Wycieczka do Warszawy

warszawa

Fot. T. Podgórski. Uczestnicy wycieczki z opiekunami w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie .
W dniu 28 maja br. uczniowie klas IV-VI Szkoły Podstawowej w Stasinie, wraz z wychowawcami, wybrali się na wycieczkę do rodzimej stolicy. Celem było zwiedzanie Muzeum Wojska Polskiego, wieży tarasowej Pałacu Kultury i Nauki oraz kilkugodzinny pobyt w Centrum Nauki „Kopernik” – największej wycieczkowej atrakcji.
Pewien niepokój wzbudzała chmurna i deszczowa aura, jaka panowała w dni poprzedzające wyjazd. Jednak, czwartkowego poranka, na niebie ukazało się piękne słońce będące zapowiedzią dobrej pogody. I tak też się rzeczywiście stało – umiarkowana temperatura i niewielkie zachmurzenie z przewagą słońca pozwoliło wycieczkowiczom bez przeszkód realizować plan zwiedzania.
Zaczęliśmy od lekcji w Muzeum Wojska Polskiego, gdzie w bardzo szczegółowy sposób przewodnik wprowadził nas w tajniki uzbrojenia polskich formacji wojskowych z okresu II wojny światowej.
Następnie, po nieudanej próbie wjechania na górne piętra Pałacu Kultury i Nauki, metrem przemieściliśmy się do Centrum Nauki „Kopernik”, gdzie każdy na własną rękę mógł badać najskrytsze tajniki współczesnej nauki, przeprowadzać różne ciekawe eksperymenty i zgłębiać wiedzę poprzez zabawę. Emocji z tym związanych było co niemiara, od zdziwienia i zaskoczenia na początku, następnie poprzez fascynację, zachwyt, zaciekawienie, na radości skończywszy. Gdy większość z nas, na koniec, zakupiła jeszcze różne nietypowe pamiątki, satysfakcja i zadowolenie sięgnęły zenitu;)
Powtórny przejazd metrem i wejście na wieżę widokową Pałacu Kultury i Nauki tym razem zakończyły się powodzeniem. Panorama Warszawy ukazała nam się w całej pełni i zdumiała swą rozległością oraz gromadą wyrastających w centrum miasta ogromnych wieżowców. Niemałą frajdą okazał się także przejazd windą na górne piętra PKiN mimo, iż trzeba było na nią nieco poczekać.
Około 19.30 ruszyliśmy w drogę powrotną do domu, ale nie był to jeszcze koniec atrakcji. Wisienką na torcie okazała kolacja w garwolińskim Mac Donalds, która dopełniła wszelkich radości tego dnia.
Zadowoleni i w pełni usatysfakcjonowani dotarliśmy do domów późnym wieczorem czując, że spełnił się nasz „sen o Warszawie”…;))

mgr Małgorzata Zawistowska, nauczyciel j. polskiego