Czas wspomnień…
Miesiąc listopad to czas wspominania naszych najbliższych, których dziś z nami nie ma. To czas zatrzymania się i refleksji. Czas zadumy nad sensem życia i śmierci oraz przemijania. W tym okresie ponownie przeżywamy emocje związane z doświadczoną stratą. Wraca do nas poczucie niesprawiedliwości, żalu, smutku, złości, czy też bezsilności wobec nieodwracalnych zdarzeń.
Śmierć i żałoba w naszej społeczności to tematy tabu. A przecież każdy z nas kiedyś doświadczył utarty drugiej osoby: babci, dziadka, rodzica, rodzeństwa, dziecka, przyjaciela… Śmierć jest, na co dzień. Każdy z nas rodzi się by żyć, żyje, by umierać. Nie mówimy o śmierci, kryjemy śmierć, ponieważ sami nie potrafimy o niej rozmawiać. Nie bójmy się tego tematu. Trzeba rozmawiać, by poradzić sobie ze stratą, a przede wszystkim, po to, aby nasze dzieci, nie zostawały z tym tematem same. Nie musimy być odporni, ale w miarę możliwości przygotowani do różnych sytuacji życiowych.
Żałoba tradycyjnie rozumiana jest, jako okazywanie na zewnątrz tego, co się dzieje z kimś, kto stracił bliskiego. Jest to czarny ubiór, płacz, smutek. Z pojęciem żałoby ściśle związane jest pojęcie straty. Choć żałoba, a przeżywanie straty to dwa zupełnie inne pojęcia. Strata jest to wewnętrzny stan przeżywania związany z utratą bliskiej osoby. Jest to nasza wewnętrzna reakcja na stratę.
Żałoba to naturalny proces, pojawiający się po śmierci bliskiej osoby. Dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Dziecko niezależnie od wieku przeżywa stratę, przy czym u niego proces żałoby przebiega w sposób bardziej skomplikowany, niż u osoby dorosłej. Dziecko i śmierć to tematy, które wydają się być nam od siebie oddalone. Nic bardziej mylnego. Dziecko, nastolatek ma prawo przeżyć żałobę. Nieprzeżyta żałoba kiedyś się odezwie – powie: jestem, nie przeżyłaś mnie. Dorośli, którzy są w najbliższym otoczeniu mają za zadanie pomóc dziecku, przejść ten niełatwy etap. Proces żałoby jest dla nas drogą. Jedni mają tę drogę prostą i wychodzą z żałoby szybko, zaś inni mają tę drogę pokręconą. “Dziecko ma krótkie nóżki i przechodzi ją dłużej, niż dorośli”. Dziecko przeżywa krańcowo trudne emocje i często zostaje w nich samo. Najbliżsi unikają tematu, udają, że nic się nie zmieniło, chcą chronić dziecko, myśląc o tym, żeby najszybciej zapomniało o trudnym wydarzeniu. W efekcie braku odpowiedniego wsparcia dochodzi do patologizacji procesu żałoby – żałoba trwa dłużej, bądź też zostaje wyciszona, by kiedyś dać o sobie znać, powodując problemy na przestrzeni całego życia. Nie jest sposobem nie mówić o niej, ale sposobem jest uspokoić dziecko. Śmierci nigdy nie zrozumiemy, ale możemy pomóc zrozumieć dziecku sytuację z nią związaną. Możemy porozmawiać z młodym człowiekiem: „Jak wspomina osobę zmarłą?”, „Co jest fajnego we wspomnieniach z osobą zmarłą?”, „Co jest smutnego w tej żałobie”?, „Co chciałaby powiedzieć osobie zmarłej?”, „Za co chciałaby przeprosić osobę zmarłą?” itp.
Dorośli mają przewagę w przeżywaniu starty, bo są już dojrzali, ukształtowani emocjonalnie, dlatego mogą lepiej radzić sobie z żałobą. Dorosły w żałobę wchodzi tak jakby skakał w morze – wchodzi cały i zmaga się z falami. Dziecko wchodzi w żałobę jak do kałuży, wchodzi i wychodzi z niej, przez co długo ją przeżywa. Dziecko tracące bliskiego nie zawsze potrafi i chce rozmawiać o swoich uczuciach. Często nie umie jeszcze poradzić sobie z emocjami wywołanymi sytuacją trudną. Ponadto, na całe spektrum emocji i reakcji towarzyszących samej stracie nakładają się zjawiska związane z naturalnym procesem rozwojowym. Co w efekcie może potęgować te reakcje i skalę przeżywanych emocji przez dziecko.
Dziecko/nastolatek może reagować na śmierć w prawidłowy i nieprawidłowy sposób. Bez względu na wiek dziecka można wyróżnić następującą grupę zachowań towarzyszących stracie.
Przykłady prawidłowych reakcji emocjonalnych | Przykłady prawidłowych reakcji poznawczych |
|
|
Powikłanie procesu żałoby wiąże się z nietypowym reagowaniem dziecka na doznaną stratę. Przyczyn tego należy upatrywać w indywidualnych cechach dziecka, wzorcami zachowań, które już zostały nabyte, ale też z zachowaniami dorosłych w tej konkretnej sytuacji.
Nieprawidłowe reakcje dorosłych, które mogą prowadzić do zakłóceń w zachowaniu dzieci:
- ignorowanie reakcji dziecka – objawów żałoby (np. brak przyzwolenia na smutek),
- ukrywanie faktu śmierci, co powoduje niezrozumienie sytuacji przez dziecko (zagubienie, gdy rodzina traktuje śmierć, jako temat tabu),
- nieprawdziwe wyjaśnienia takie jak „mama stała się gwiazdką na niebie”, mogą wprowadzić niejasność w konkretnym myśleniu dziecka i tworzyć złudną nadzieję,
- dziecko naśladuje opiekunów w swoich reakcjach na śmierć – modelowanie zachowania (wzory zachowań od żyjących dorosłych i rodzeństwa),
- nie okazywanie wsparcia jest najważniejszą przyczyną zaburzeń.
Czego potrzebuje dziecko przeżywające żałobę?
- zapewnienia bezpieczeństwa i spokojnej atmosfery w swoim otoczeniu,
- szczerej rozmowy (gdy zgłosi taką chęć),
- cierpliwości ze strony innych,
- szacunku dla własnych przeżyć,
- zrozumienia i optymalnej tolerancji dla nieadekwatnych reakcji (tak samo jak „nieadekwatna” była tragiczna sytuacja, jaką musiało przeżyć),
- realnych obietnic (bez oszukiwania dziecka np., że to się nigdy nie wydarzyło, że zmarła mama powróci),
- empatii, wczuwania się w stan emocjonalny,
- modelowania, czyli wzorowania się na postępowaniu dorosłego w trudnej sytuacji.
Jakie wyzwania stoją przed dzieckiem i jego bliskimi po śmierci bliskiej osoby?
- przyjęcie realności śmierci i wynikających z tego konsekwencji,
- wspólne dzielenie się ze sobą doświadczeniem utraty (co oznacza, także zarówno podjęcie rytuałów żałoby, takich jak: pogrzeb, odwiedzanie grobu czy innych, indywidualnych, tradycyjnych dla danej rodziny),
- znacząca jest rozmowa o doznanej stracie na różnych etapach procesu żałoby. Silne emocje mogą pojawiać się u poszczególnych osób w rodzinie w różnym czasie.
- przekształcenie systemu rodzinnego w taki sposób, aby zadania osoby zmarłej zostały przejęte przez określonych członków rodziny, co często wiąże się z modyfikacją jej struktury,
- zaangażowanie się w nowe relacje i kontynuowanie własnych planów i celów życiowych – „prowadzenie normalnego trybu życia”.
Podsumowując:
- Nie oszczędzajmy dziecku sytuacji straty – dorośli często nie zdają sobie sprawy w ilu sytuacjach dzieci mogą przeżywać proces żałoby (np. śmierć ukochanego zwierzaka, wyjazd rodzica za granicę, rozwód rodziców, utrata kontaktu z najbliższym przyjacielem).
- Jedyna i słuszna decyzja, jaką możemy podjąć, to sposób, w jaki pomożemy dziecku uporać się ze stratą – pomijając ten obowiązek zostawiamy dziecko sam na sam z dylematami życia i śmierci.
- U dzieci obserwuje się takie same reakcje na stratę jak u dorosłych. Sposób przejścia żałoby przez dziecko wpływa znacząco na jego dalszy rozwój.
- Dzieci, choć mogą odczuwać to samo, co dorośli, nie będą umiały wyrazić tego w ten sam sposób – każde dziecko, które jest wystarczająco dojrzałe, aby pokochać drugiego człowieka, będzie w stanie przeżywać żałobę, jednak niekoniecznie będzie umiało to zakomunikować jak dorosły człowiek.
- Dzieci z natury nie potrafią długo zajmować się smutkiem – dlatego ich proces żałoby może długofalowy, ponieważ na przemian mogą tego tematu unikać i do niego wracać.
- Dziecko komunikuje się ze światem za pomocą zabawy – dlatego wiele oznak żałoby można zauważyć podczas zabaw z nim, gdy np. będzie próbował bawić się w pogrzeb, aby zapanować samodzielnie nad trudnymi dla niego sytuacjami.
Każda chwila jest nieodpowiednia do pożegnania się z bliskimi, ale każda jest odpowiednia do przytulenia ich myślami, więc zatrzymaj się i wróć pamięcią do tych najlepszych wspomnień.